piramida na 1200 pipsów? CHF/PLN
Rzadko kiedy sięgam po pary z PLN, dzisiaj jednak kolega zasugerował tą parę i zrobiłem szybką analizę. Co mi wyszło?
Aktualna sytuacja
Para franka szwajcarskiego do złotówki ostatnia jest „ofiarą” umacniania naszej narodowej waluty. Czy odbije? Tego nie wiem, ale prześledźmy scenariusze.
Na początek wykres na D1 i zaznaczone dwie linie: wsparcie o ponad dwuletniej historii oraz linia z 10-miesięczną historią, przebita całkiem niedawno.
Jak widać zmierzamy w stronę dołków kursu od czasu pamiętnego uwolnienia kursu franka w styczniu 2015. A przynajmniej taki jest trend, wciąż spadkowy…
Schodząc na niższy interwał, H1, zobaczymy ciekawe ujęcie, o takie:
Jak widać wciąż jest widoczna górna linia jaką rozpisałem na wykresie D1 jako ostatnio przebite wsparcie. Tylko że widzimy, że przez ostatnie kilka dni ten poziom stał się oporem… Kilka jego testów już było, a następnie kurs znowu się zsunął.
Potencjalny scenariusz
Jeśli pojawi się sygnał sugerujący zmianę trendu to można się pokusić na małą piramidkę.
Pierwszy poziom do postawienia zaraz po ruszeniu w górę, najlepiej nieco powyżej kursu 3,8475. Po stu pipsach jak nie ma żadnego „skiszenia się” w trendzie bocznym dorzucamy drugi poziom. Jeśli kurs nadal leci w górę to w okolicy oporu 3,8750 przesuwamy stop lossa obu poziomów piramidy na +200 pipsów od pierwszej pozycji.
Gdyby się nam udało, że opór polegnie, to na poziomie ~400 pipsów od pierwszej pozycji dokładamy kolejną z take profit na +550-600 pipsów od pierwszej pozycji. Jeśli rynek tak pójdzie to w sumie da około 1200 pipsów.
Tylko warunek podstawowy: musi być odwrócenie trendu na interwale H1 lub H4. Inaczej to bardziej hazard…
A co Ty o tym sądzisz? Daj znać w komentarzu!