Styczeń, mimo obniżonej zmienności, ma też publikacje danych makro. Czyli mogą być okazje do zarobienia pieniędzy 🙂

reklama:

EUR/SEK

Nie raz i nie dwa podkreślałem, że lubię skandynawskie dane z Norwegii czy Szwecji. Danii nie obserwuję, bo nie mam par walutowych z DKK, ale myślę, że i w tej kwestii nastąpi pewna zmiana.

Tak czy inaczej na publikacji z 4 stycznia o 8:30 byłem na rynku. I o ile mieliśmy publikacje mieszane, bowiem bilans handlowy był głębszy niż poprzedni (-3,00B w stosunku do -1,20B w grudniu 2017) o tyle PMI dla usług podskoczyło o prawie trzy punty (z 61,9 na 64,6). I zdecydowałem, że ten drugi odczyt będzie ważniejszy dla rynku, przez co na parze EUR/SEK otworzyłem krótką pozycję w rozmiarze 4 lotów (16 605,80 złotych depozytu) o 08:30:25 przy cenie €9,8155, a zamknęła się ona na automatycznym take profit o 9:26:32 przy cenie €9,8093 co dało mi 1048,40 złotych zysku brutto czyli 849,20 złotych netto.