dzień 169 – 1/06/2018
Zaczynamy nowy miesiąc – czerwiec 2018!
Mimo, że w kalendarzu było kilka ciekawych pozycji, i z Norwegii i ze Szwecji i ze strefy Euro, to udało mi się wykorzystać tylko te na funcie i dolarze amerykańskim – a to dlatego, że byłem poza domem i tradowałem z telefonu…
GBP/JPY
10:30, dane PMI z Wielkiej Brytanii:
Wejście w rynek o 10:30:15 z pozycją długą 3,5 lota (17 173,10 złotych depozytu) od ceny £145,115, sporo mieszania, wyjście dopiero o 11:00:55 przy cenie £145,150 dało mi 413,91 złotych zysku brutto.
USD/JPY
NFP czyli amerykański rynek pracy, jak zawsze w pierwszy piątek miesiąca:
Większe zatrudnienie w sektorze poza rolniczym o ponad 30k wobec prognoz i spadek bezrobocia o 0,1% to silny sygnał dla długiej pozycji. Jednak rynek nie specjalnie się zachowywał jak chciałem, nie było silnego impulsu w górę, więc trochę poczekałem. I o 14:31:32 wszedłem z małą, krótką pozycją czyli 2 loty (7 408,10 złotych depozytu) od ceny $109,585. Cena się kręciła w okolicy mojego otwarcia, de facto cały czas w granicach spreadu, dlatego o 14:34:03 gdy zeszło do $109,555 zamknąłem pozycję wyciągając z tego niezdecydowanego rynku 202,49 złotych brutto.
Podsumowanie
Pierwszy dzień czerwca czyli Dzień Dziecka dał mi 616,40 złotych zysku brutto (499,28 złotych netto). Na cukierki wystarczyło – czy też raczej na ośmiorniczki w restauracji 😉
Robota nie zostawiałem na czas nieobecności włączonego, z tego względu, że wtedy jeszcze nie znałem sposobu jak mógłbym ewentualnie go zdalnie wyłączyć…