jak wybrać brokera?
W listopadzie 2017 roku w mediach pojawiły się wzmianki o podejrzeniach KNF-u w sprawie domu maklerskiego XTB. W komentarzach na tym blogu pojawiły się też pytania dotyczącego mojego korzystania z domu maklerskiego XTB. Dlatego też dzisiaj przeczytacie o tym z jakich brokerów korzystam i jak wybrać brokera dla siebie.
Selekcja brokera
Wydawać by się mogło, że nie ma tutaj większego problemu – domów maklerskich mamy dużo, otwarcie konta często zajmuje dosłownie parę minut i już możemy wpłacać pieniądze i inwestować.
Niestety, to nie jest takie proste. Tak jak w każdej praktycznie branży, tak i wśród domów maklerskich mamy konkurencję i różne czynniki które wpływają na nasz wynik.
Zacznę od kwestii najbardziej prozaicznej czyli pieniądze. Prowizja i spread może nam naprawdę dużo środków pochłonąć. Dlatego też selekcję domu maklerskiego powinniśmy zacząć od Tabeli Opłat i Prowizji.
Drugi, nie mniej ważny czynnik to jakość danego brokera. Tylko jak ją ocenić przed podpisaniem umowy? Tu najważniejsze będą:
Opinie innych
Opinie innych postanowiłem oddzielić, ponieważ są one relatywnie kontrowersyjne. Generalnie przyjęło się, że opinią negatywną podzieli się każdy, z kolei pozytywną już niekoniecznie. Sam przyznaję się, że pozytywnych opinii w różnych miejscach o jakiś produktach nie zamieszczam zbyt często.
Najprościej jest gdy ktoś nam bliski korzysta z danego brokera. Wtedy wiemy jak jest. Co jeśli jednak nikt z naszych przyjaciół nie „robi na forexie”? Wtedy pozostaje nam posiłkowanie się opiniami znalezionymi w internecie. I tu opcji jest multum: fora internetowe, grupy czy strony na Facebook’u czy wyspecjalizowane strony poświęcone temu tematowi. Zwłaszcza te ostatnie są warte polecenia, ponieważ za ich działaniem stoją profesjonalne zespoły skupione na jakości dostarczanych tam informacji – czego często nie znajdziemy na forach internetowych.
Moje zasady dotyczące wyboru brokera
Czy te dwa punkty powyżej wystarczą by dokonać właściwego wyboru? Teoretycznie tak. Ja jednak stosuję także inne kryteria i o nich teraz wspomnę.
Dla mnie jednym z najważniejszych jest miejsce działania brokera. Ponieważ to kwestia moich własnych pieniędzy, to chcę w razie problemów móc rozwiewać kwestie na podstawie polskiego prawa. Czyli mój broker musi w jakiś sposób polskiemu prawu podlegać. Czyli albo to broker rdzennie polski albo posiadający mocno osadzony, będący pod nadzorem KNF oddział. Czy to ważne dla Ciebie? Jeśli w razie problemów nie masz nic przeciwko sprawie sądowej na Cyprze lub w Australii (dojazd i prawnik na własny koszt) to nie jest to istotne.
Drugi ważny element w mojej selekcji to jakość obsługi klienta. Czy warto za to zapłacić trochę większym spreadem lub prowizją? Moim zdaniem tak, gdyż w razie problemów chcę być profesjonalnie obsłużony, a nie „zrzucony na drzewo” przez anonimowe call center zwane biurem obsługi klienta. Tutaj też posiłkuję się dostępnymi opiniami w internecie – zarówno na stronie ForexRev.pl jak i na grupach tradingowych na Facebook’u.
Trzeci ważny dla mnie element to dostępność instrumentów które mnie interesują i dźwigni na nich. O ile pary EUR/USD, USD/CAD czy też złoto lub ropę posiada praktycznie każdy broker, to jednak pszenicę, ryż, bawełnę czy pary z walutami skandynawskimi nie każdy ma. A na nich też można zarabiać 🙂
Z kogo więc korzystam?
Jak już pisałem przy kwestii zarzutów KNF wobec XTB – mnie one nie dotyczą. W tamtym czasie nie miałem u nich konta, a odkąd mam to opisane sytuacje w moim przypadku miejsca nie miały. Dlatego nadal korzystam z tego brokera, zwłaszcza że jako jeden z nielicznych w Polsce ma dźwignię 1:100 na surowcach rolnych – a te jak wiecie bardzo lubię.
Jednak ponieważ chcę się rozwijać w kwestii surowców rolnych, to w XTB ich liczba jest bardzo ograniczona. Dlatego też od grudnia 2017 posiadam konto w CMC Markets. Co prawda jeszcze nie wykonałem tam żadnej transakcji, ale to tylko kwestia czasu nim opanuję np ryż i pojawią się analizy tego surowca na dzienniku i transakcje w moim portfelu. Mają też parę USD/DKK co pozwoli mi na dalszy rozwój w zakresie moich inwestycji na danych.