co tu zrobić?
Minął tydzień od ostatniego wpisu. Przez ten czas nie inwestowałem. A dlaczego?
Cóż, odpowiedź na to pytanie jest prosta: nie widzę miejsca na inwestowanie, a na siłę to można jedynie stracić kapitał. Żeby nie być gołosłownym, oto dwa wykresy, interwały M5 (ropa) oraz M15 (złoto).
Zmienność ceny praktycznie w granicach błędu statystycznego. Spread jest co prawda mały na ropie (0,05$), ale mimo wszystko jak dla mnie zbyt niebezpiecznie.
Złoto radzi sobie nieco lepiej, zmienność jest na poziomie 5-7 dolarów. Ale nadal jakoś to nie brzmi zachęcająco…
Obecnie czekam na jutrzejsze informacje. Najważniejszą dla ropy będzie informacja o zapasach czarnego złota w USA. Spodziewany jest kolejny spadek, który jeśli prognozy są trafne, zapewne jest już ujęty w cenie. Jeśli ropy będzie więcej niż przewidują prognozy – jej cena spadnie. Z kolei jeśli saldo spadnie o więcej niż 2,23 mln baryłek – to cena ropy może podskoczyć w górę i to możliwe, że nawet przebije opór przy cenie 47,30$ za baryłkę. Poczekamy, zobaczymy 🙂