Znacie to marzenie czy ten cel, żeby zarabiać również gdy się śpi? Niejako to zrealizowałem 🙂

USDJPY

To chyba jedna z dynamiczniejszych par na FOREXie. I można to wykorzystać. Kolejne zlecenie automatyczne na 1 lota (4 033,00 zł depozytu) ustawione 8 lutego na wzrost dolara aktywowało się o 19:18 przy cenie $112,067. Zamknęło się przez take profit o 03:00 w nocy przy cenie $112,270 generując koszt utrzymania pozycji w wysokości 1,82 złotego oraz osiągając zysk 729,23 złotego brutto (18,04%) czyli 589,20 złotego netto.

DAX

Tu niestety popełniłem głupi błąd. Na szczęście było to… ale nie uprzedzajmy faktów.

Ustawiłem sobie zlecenie oczekujące na odbicie niemieckiego indeksu na poziomie 11 610,30 punktu. Rozmiar 0,25 lota (4 668,25 zł depozytu). Wrzuciłem take profit oraz stop loss i tyle. Dzisiaj o 09:24:15 przy kursie 11 611,30 punktu zlecenie się otworzyło… i zamknęło! W tej samej sekundzie! Okazało się że take profit ustawiłem przypadkiem dokładnie taki sam jak kurs otwarcia. A że była silna świeca to całość zamknęła się dokładnie w tym samym momencie… Zysk tudzież strata wyniosła dokładnie zero!

USDCAD

Dane makro to wciąż mój ulubiony temat. Więc przy danych z USA i Kanady o 14:30 przygotowałem się ustawiając zlecenie oczekujące w rozmiarze 1 lota (4 034,00 złote depozytu) na wzrosty dolara na poziomie $1,31165. O 14:31:06 świeczka na M15 sięgnęła tego poziomu, zlecenie się otworzyło i… kurs się cofnął. Na szczęście nie długo. W kolejnej H1 (dwie spore świeczki na M1) mieliśmy mocne wybicie w górę i zlecenie na take profit (tym razem dobrze ustawiony) zamknęło się przy cenie $1,31295… Efekt to 400,54 złote brutto na plus (9,93%) czyli 324,44 złote netto.

Podsumowanie

Nawet pomimo błędu (który mógłby być tragiczny w skutkach gdyby wystąpił w innym miejscu) dzień okazał się zyskowny. 913,64 złote netto dniówki to przyzwoity wynik, choć oczywiście niższy niż z 8 lutego br – ale absolutnie nie narzekam 😉