jak na szpilkach…
I dotarliśmy do 8 listopada. Najbliższe 24 godziny będą pełne emocji w związku z wyborami w Stanach Zjednoczonych. Na rynkach również.
Dla mnie te wybory oznaczają nieprzespaną noc. Notowania złota, srebra i amerykańskiej giełdy będą rozpalone do czerwoności.
Więcej o moich planach i przewidywaniach pisałem na głównym blogu, tu natomiast dodam, że wybór Clinton może podbić ceny firm farmaceutycznych oraz zbrojeniówki.
Tak więc czekam… Przygotowania do nocy w toku: zakupy, przeniesienie miejsca pracy do salonu, żeby mieć TV w tle (CNN, Bloomberg TV, BBC etc.) Raport już jutro 😉