I tak dotarliśmy do środy… I trzydziestego raportu z mojego życia jako zawodowego inv€$tora…

Dzisiejszy poranek przyniósł zamknięcie dwóch pozycji z dnia wczorajszego, otwartych na parze walutowej NZDUSD czyli potocznie mówiąc na kiwi.

Pierwszą pozycję otworzyłem na dołku ponad 24-godzinnego trendu wzrostowego na interwale H1 o 9:10 10 stycznia. Pozycja długa, w rozmiarze 0,3 lota (depozyt 868,47 zł) przy kursie $0,70136. I potem kurs przebił linię trendu…

Gdy o 13:06 doszedł do kolejnego dna, czyli poziomu $0,69749 postanowiłem otworzyć kolejną długą pozycję w rozmiarze 0,3 lota (depozyt 863,78 zł). I się zaczęło czekanie, do dzisiejszego poranka…

Gdzie o 9:36 zamknąłem obie pozycje przy kursie $0,70143. Dlaczego tak? Po pierwsze zrobiłem błąd w xStation klikając „zamknij zyskowne” – egzekucja trwa za długo czegoś takiego :/ Po drugie rynek zaczynał się cofać. Czy mogłem wyciągnąć nieco więcej? Mogłem, na cieniu świecy, ale patrząc na kolejne świeczki na interwale M15 widzę, że w dobrym momencie zamknąłem (na wykresie są linie otwarcia i zamknięcia obu zleceń).

Efekt finansowy? Pierwsza pozycja symboliczne 0,78% zysku czyli 8,69 zł brutto minus 1,94 zł kosztów swap co daje netto 5,47 zł. Druga pozycja dużo lepiej bo 489,22 zł brutto (56,41%) minus taki sam swap jak przy poprzedniej pozycji i w efekcie jest 394,70 zł netto. Razem 400,17 złotych netto na kiwi dzisiaj zarobiłem 🙂